niedziela, 26 stycznia 2014

Kurczak w marynacie II

Różne odsłony kurczaka goszczą często na moim stole. To kolejny pomysł na bardzo prosty , a przepyszny obiad, w sam raz  na niedzielę. Marynatę przygotowuję dzień wcześniej  i maceruję w niej mięso do następnego dnia. Potem pieczenie w rękawie i ... czekanie z niecierpliwością , aż kurczak się upiecze, bo jego zapach unosi się w całym domu...

KURCZAK W MARYNACIE







 Przed włożeniem mięsa do rękawa posypuję je jeszcze raz przyprawą węgierską do drobiu i majerankiem, następnie układam pojedynczo w rękawie i do pieca.

 














piątek, 24 stycznia 2014

Śledzie w oliwie.

ŚLEDZIE W OLIWIE  to super danie wigilijne, ale również są też doskonałą imprezową zakąską na każdą okazję. Warto przygotować je na 3-4 dni przed podaniem-polecam.















czwartek, 23 stycznia 2014

Śledzie w sosie czosnkowym.

Proste potrawy potrafią zachwycić, dziś eksperymentowałam ze śledziami. Smak korniszonów i czosnku, delikatnej szalotki i czerwonej cebuli w połączeniu z kawałkami śledzi zadowoli każdego miłośnika intensywnych smaków...

ŚLEDZIE W SOSIE CZOSNKOWYM- proponuję z dodatkiem chrupiących bułeczek prosto z piekarnika.















sobota, 18 stycznia 2014

Bitki wieprzowe w sosie grzybowym.

Chciałabym Was zachęcić do zrobienia BITEK WIEPRZOWYCH W SOSIE GRZYBOWYM. Wybornie smakują z kaszą jęczmienną i modrą kapustą.














wtorek, 7 stycznia 2014

Polędwiczki z suszonymi pomidorami i szpinakiem

Po eksperymentach z suszonymi pomidorami postanowiłam użyć ich w wieprzowinie. Delikatne mięso z polędwiczek wieprzowych okazało się super. Proponuję POLĘDWICZKI WIEPRZOWE Z SUSZONYMI POMIDORAMI Z DODATKIEM SZPINAKU. Szpinak trudno przemycić w moim menu, więc chętnie dodaję go gdzie tylko mogę. Danie wszystkim smakowało, więc zamieszczam przepis.

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Ciasto drożdżowe

Witam serdecznie w Nowym Roku 2014. Dla wszystkich, którzy nie potrafią zrobić dobrego ciasta drożdżowego podaję przepis na który natrafiłam w internecie. Musiałam go nieco zmodyfikować, ponieważ pierwszy placek tak wyrósł, że wykipiał po prostu- ku mojemu wielkiemu zdziwieniu. I oto już potrafię zrobić dobre, pulchne ciasto drożdżowe.